Vademecum Uczestnika

decybel

Oto spis kilku zasad i informacji z którymi warto się zapoznać.

1. Medycy i respawny w czasie akcji.

Każda ze stron będzie miała odpowiednią ilość medyków. Część z tych medyków będzie miała nosze.

W związku z tym, że ludzi będzie dużo a scenariusz jeden i długi, każdy będzie miał kilka żyć aby wybawić się do upadłego.

Oto zasady działalności medyków i respawnów.

1. Medyka można zabić lub pojmać tak jak każdego innego gracza i obowiązują go te same zasady trafień jak innych uczestników.

2. Jeśli dostaniesz pierwszy raz, to leżysz w miejscu gdzie dostałeś, wołasz o pomoc i czekasz aż ona nadejdzie. Towarzysze mogą gracza donieść, dociągnąć itp do medyka. Trafiony sam nie może się poruszać.

Medyk leczy w następujący sposób:

1. Podchodzi i nakleja dookoła prawego ramienia białą taśmę klejącą. Od tego momentu trafiony może dalej walczyć.

2. W przypadku drugiego trafienia można ponownie wezwać medyka i sposób i zasada leczenia jest ta sama.

Poniżej 1 białej taśmy medyk dokleja drugą taśmę i można walczyć dalej.

3. W przypadku gdy gracz zostanie trafiony 3 raz. Leży w miejscu i nie wolno go przenosić. Należy wezwać medyka z noszami. Medyk przy pomocy drugiej osoby lub kilku osób, musi osobę trafioną poraz 3 odnieść na noszach do szpitala bazowego.

W szpitalu osoba trafiona poraz 3 zostanie wpisana w zeszyt przyjęć i dopiero po odczekaniu godziny czasu będzie mogła wyruszyć dalej. Odbywa się to w następujący sposób. Obsługa szpitala ściąga z ramienia wcześniej naklejone 2 białe taśmy i w to miejsce owija rękę jednym paskiem żółtej taśmy klejącej, która informuje o tym, że dana osoba była już w szpitalu. Dopiero po godzinie czasu i z żółtą taśmą na ramieniu taka osoba może wyruszyć walczyć.

4. Po wyjściu ze szpitala dana osoba może zostać trafiona już tylko 2 razy, co medyk musi zasygnalizować białą taśmą na każdy 1 postrzał.

Taśmy na ramieniu: 1 żółta i 2 białe oznaczają, że dana osoba po trafieniu schodzi z pola walki jako totalny trup i udaje się do obozu.

Posumowując: każda osoba może zostać trafiona 6 razy, przy czym 6 trafienie jest śmiertelne i wyklucza uczestnika całkowicie z rozgrywki.

Jeśli medyk zostanie trafiony i będzie np w szpitalu to nikt nie może go zastąpić.

Te zasady obowiązują wszystkich z każdej ze stron.

2. Zabezpieczenie medyczne.

Impreza zgłoszona jest u wszystkich służb, typu Policja, Straż, Pogotowie. W razie gdyby coś się komuś stało pomoc powinna być szybka.

Jeśli ktoś się oparzy, ugryzie go komar, skaleczy się lub będzie działo się cokolwiek innego to w Sztabie Zlotu będzie apteczka i zawsze ktoś udzieli pomocy.

Z doświadczenia wiem, że wielu uczestników będzie miało własne apteczki więc wołajcie o pomoc jeśli będzie potrzebna.

W razie gdyby w czasie scenariusza komuś stała się poważna krzywda i niezbędna byłaby pomoc, lekarza czy pogotowia to proszę niezwłocznie powiadomić Sztab Zlotu. Dowódcy ekip dostaną ode mnie krótkofalówki, które pozwolą się kontaktować ze mną w czasie akcji. Będzie też można dzwonić na komórkę.

3. Kwestia porządku i czystości.

Pamiętajcie, że będziecie u nas goścmi i tak się zachowujcie. Każdy sprząta własne podwórko. W Sztabie Zlotu będą wydawane worki na śmieci, więc proszę niech każdy taki weźmie i trzyma śmieci uporządkowane. Śmiecenie, syfienie i ogólny nieporządek będzie karany.

Proszę też o zrozumienie i opanowanie tak abyśmy mogli bez problemów nad Wami wszystkimi zapanować.

EyraCk

Hmmm... Scenariusz ma trwać jak to zauważyłeś bardzo długo w terminarzu jest chyba na to 8h. Jeżeli ktoś zostanie trafiony te 6 razy w ciągu 2h to cała rozgrywka, na którą czekał kilka miesięcy kończy się dla niego. I może to powodować terminatorowanie lub nie wykonywanie wyznaczonych zadań (ktoś może bać się trafienia). Wiem, że dzięki tym zasadom będzie podniesiony realizm, ale odpaść z rozgrywki po krótkim czasie jest nieciekawie :<

Blade

Jak będzie wyglądał powrót na front? Jak np. przeciwnik zbliży się bardzo blisko szpitala to ja po zrespieniu się mam przed nimi uciekać czy spokojnie z czerwoną szmatą na głowie mogę dojść do swoich? Wiem że głupie pytania, no ale ;D

GAL

w sumie fakt... bale sie o tym pisac wiec mnie EyraCk wyreczyles... moze byc zdenia nieuczciwie bo ludzie beda chcieli sie dluzej pobawic nizeli postawic na realizm... :/ co wtedy?

EyraCk

Bo sam pomysł z medykami i szpitalem nie jest zły, ale zmieniłbym to, że w szpitalu przebywa się 30 min albo jeżeli jest potrzeba to dłużej. I nieskończona ilość odwiedzin w szpitalu. Po prostu po każdym opuszczeniu szpitala (tak wiem powtarzam się Smile

) taka sama procedura jak wcześniej.

Medion

Sposób EyraCk`a na respa też jest dobry... czyli po każdym trafieniu do szpitala na określony czas. Jednak proponowałbym zmianę czasu odpoczynku - można zacząć od 30 minut, ale z każdą kolejną śmiercią czas na powrót do rozgrywki mógłby się wydłużać np. o kolejne 5/10 minut.

Gość

Wysłałem do Decybela mój schemacik Wink

zobaczymy czy go zatwierdzi.

moron

1)nie ma punktu opisujacego czy medyk moze sie sam leczyc (powinien byc albo wyrazny zakaz - rambo na pewno sie znajda - albo wyrazne pozwolenie)

2)jak z braniem do niewoli oraz dobijaniem rannych (wroga oczywiscie) (procedura powinna byc opisana razem z braniem do niewoli rannych itp )

3)proponuje wydrukowac te zasady i zasady brania jecow i dac wczesniej wspomnianym "Dowódcom ekip" (nie wiem ilu ich jest - chodzi mi zeby byla jedna kopia na 10 osob ze jak sie pojawia jakies watpliwosci to mozna zerknac)
(jak trzeba cos wydrukowac to moge - nawet na laserze w kolorze Razz

)

4)proponuje aby osoba ranna byla X czasu w szpitalu (lepiej chyba 30-45 minut) a osoba zabita tzn do ktorej pomoc nie moze dotrzec (tez powinien byc jakis limit czasu) albo nie chce / nie ma mozliwosci (taszczyc kogos kto zamawial koszulke XXL kilka kilosow? :/ ) / zostal wziety do niewoli np 2 razy X czy 3 razy X
efekt realizmu polegajacy na ewakulacji rannych powinien byc zachowany bo bedzie sie oplacalo leczyc a nie powinny byc takich sytuacji ze ktos przez 7h siedzial w kanciapie w niewoli albo lezal w lesie i wolal medyka...

5)nie bylem na zlocie nigdy ale wydaje mi sie ze powino byc ustalone inne haslo na medyka ASG i inne na prawdziwego medyka - zeby nie bylo takich sytuacji ze komus cos sie stanie a przyleci gostek mu owijac rabie biala tasma... xD

ufff.. ale jeczymy Razz

ale watpliwosci i niejasnosci lepiej wyjasnic przed zabawa Smile

ps. sorcia jak cos bedzie niejasno napisane ale od 6 rano jezdzilem z towarem i wymiekam... Sad

Tomasz

Tak ja bym tez bym byl za tym zeby procedura sie powtarzala bo w sumie , ktos na medyka moze czekac 30 minut a potem jeszcze godzina w szpitalu Very Happy

Ruda

proponuję aby prawdziwi medycy byli też oznaczeni i to dobrze .... bo jak będa lecieć do poszkodowanego i dostana serią to zonk :/

moron

ja bede miec opatrunki prawdziwe ale nie mam zamiaru lazic w kamizelce odblaskowej...
jak cos sie stanie to polece i tyle (czerwona szmate zawsze mam w kieszeni Razz

)

jawor

Te opaski dla "medyków asg" rozda oragnizator czy sami mamy się zaopatrzyć?

GAL

moron

a3 nie mam
tylko a4 Sad

Rzuf

moze

moron

niech decybel napisze co mysli o naszych propozycjach i pytaniach Smile

ps. czy jest mozliwosc dostania mapki na maila zeby druknac kilka szt?

Czarny

Jak wyżej pisaliście, ja swoim skromnym zdaniem też był bym za tym, iż po każdym trafieniu kolo czeka na medyka, bądź jest do niego niesiony przez teammate'ów, ten przybiega i mu nakleja biały paseczek, a po 3ech zebranych zabity z czerwoną szmatką wraca do bazy tam czeka te przykładowe 45 min po czym wraca spowrotem na pole walki i tak w kółko.

dastro

Hmmm czyli chyba kazdy jest za wprowadzeniem nielimitowanych odwiedzin szpitalnych, i ja tez popre ten pomysl. Teraz czekajmy na wypowiedz Decybela, a moze glosowanie? Badz poprostu niech decybel osadzi co i jak. Very Happy

ADi

Racja , mimo ,że też popieram wasze pomysły. Głos ostateczny ma Decybel.

AnouaaR

Panowie, bez jaj. 6 razy przy takiej ilosci ludzi oraz sprzetu i kompozytu to naprawde niewiele. Na majowke czekam od kiedy zostal ogloszona czyli od okolo stycznia. I jak kolega wspomnial nie zainwestowalem tyle pieniedzy po to, aby po 2ch godzinach zejsc calkowicie z pola. Panowie, Panowie, tak nie moze byc. Lepszy moim zdaniem byloby rozwiazanie, ze po 3 respie przez medyka udajemy sie do szpitala i tam czekamy 30min badz ta godzine, a potem znow na pole. Moze sie okazac, ze po 3-4 godzinach nie bedzie sie z kim strzelac. Imo ta kwestia musi byc rozwiazana inaczej.

RAPHI · Gość

Jak powiedział anouaar, takie 6 żyć jest dobre na rozgrywke 2 godzinną, ale w takim układzie trzeba jakoś to zmienić, ludzie naprawde zainwestowali spore pieniądze by się przygotować na majówkę, i raczej nie będzie im się chciało jechać 420km albo więcej by dostać 6 razy kulką i przespać się pod namiotem.
Cała reszta jest bardzo fajna ale z respami trzeba coś zrobic.

dastro

Ktos wyzej napisal ze co wizyte w szpitalu powiekszac pobyt o jakis czas i to bylo by dobre rozwiazanie, wpis do zeszytu ktory raz jest dana ofiara i ten ktos z zeszytem mowi mu ile teraz siedzi i odpoczywa, oczywiscie karta stalego klienta w szpitalach polowych gratis Smile

Ale... decybel niech przemowi Wink

Mar.jush

Czy bedzie to przebywanie po kazdym trafieniu 1 gdz w szpitalu czy tych 6 trafien wyjdzie na to samo - czy wszyscy beda na hura wbiegac pod kulki wroga ze macie zamiar zginac 6 razy w ciagu 2 gdz?

Austin

ale z drugiej strony nie przesadzajmy, jak repsy peda nieograniczone to polwoa ludzi bedzie biegac na pale no bo co?
dostana kulke i zaraz wroca spowrotem. To sie mija z celem Musi byc cos co "odstraszy od smierci"

AnouaaR

Panowie, popadacie w skrajnosc. Pamietajcie, to bedzie najwieksza w zyciu Wasza oraz moja strzelanka. Okolo 400 osob, po okolo 200 osob na druzyne. Teren jest rozlegly. A na scenariusz masz 8h. Moze sie faktycznie zdarzyc, przy moim szczesciu, ze wyczerpie swoj limit w ciagu 2-3h. I przepraszam i co? To ja wale taka impreze. Nie po to tyle czasu przygotowywalem sie, aby objrzec uroki przyrody w Bornym, a reszte dnia spedzic przy samochodzie patrzac w niebo. Ta kwestia musi byc absolutnie zmieniona. A sytuacji nie jestesmy wstanie przewidziec, przy tak wielkiej imprezie kompozyt bedzie latal na prawo i lewo, swiczac i dudniac. A dostac 6 razy to nie bedzie zaden problem.

hunter

dastro

Hummm jednak koncepcja z nieograniczonym respem może być kłopotliwa, to może jakiś kompromis? np maksymalnie 3 wizyty w szpitalu to już mamy grę na 18 trafień Smile

chyba dość dobra ilość żeby nie biegać na pale i nie czuć sie pokrzywdzonym ze sie zaraz zejdzie. Smile

Decybel przemów!!! Very Happy

Grzechu

A może tak, niech będzie te 6 trafień ale o jakieś godzinie jest resp dla wszystkich tj. jeśli zaczniemy o 10.00 to np. o 15.00 jest resp dla wszystkich i zerują się trafienia i do 18 gramy trochę głupio jak ktoś zginie o 15.02 Razz

Ale można tak kombinować

EyraCk

Nie no po prostu powinien być ten szpital, ale nie przez 1h a przez pół i nieograniczona ilość odwiedzin w szpitalu.

dastro

Zginę o 15.01 i lipa, dupa zbita Very Happy

, Albo o 14.59 wszyscy ci popełnia masowe samobójstwo i polecą po dodatkowe życia bądź będzie to moment na brawurę , wole jakieś inne wyjście Wink

AnouaaR

O wiele prostrzym rozwiazaniem jest:

a) 3 trafienia, szpital 30 min, ponowne 3 trafienia, szpital 30 min. Pozwala to na stala cyrkulacje ludzi, pamietajcie, ze bedzie Nas tam 4 setki. Mucka bedzie potworna. Przydaloby sie niektorych czasowo ograniczyc z pola walki, ale nie pernametnie. Nie wiem czy Wam by bylo milo oberwac na poczatku imprezy a potem stac i z lezka w oku patrzec jak sie reszta jeszcze bawi, korzysta ze wszystkiego co oferuje scenariusz.
b) Ograniczyc spawny medyka. Dajmy na to po 3 spawny na medyka, nastepnie godzinny badz dluzszy szpital. Dzieki temu medyk stanie sie "towarem" bardzo wartosciowym, wszyscy beda go bronic i pilnowac. Wyeliminowanie wszystkich medykow powoduje wtedy, ze dany team jest bardzo oslabiony. Ludzie zaczna sie bardziej przykladac przez ten okres czasu. Ale wiedza, ze pomoc nadajdzie, beda sie jeszcze bawic.

Do tego, idiotycznym pomyslem wydaje mi sie niesienie kogos na noszach do szpitala. Ja warze 110 kg, wielki ze mnie chlop. Dodajcie okolo 4kg na gnata, buciory, kamizelka, caly ten szpej i wychodzi cos kolo 10kg dodatkowych. 120 kg, w ilu mnie bedziecie niesc? Do tego watpie, zebyscie biegli ze mna na noszach, a przy okazji sami stajecie sie idealnym celem dla przeciwnika. Powiedzmy, ze niescie mnie 2-3 osoby. Zostaja one wyeliminowane, klada sie na ziemi, dra sie o medyka, ktory podbiega i rowniez dostaje. Zaraz pewnie sie zbierze grupa herosow, ktorzy beda probowali odbic kolegow. Podczas gdy oni kombinuja jak wydostac 120kg chlopca na noszach, 2-3 innych (dajmy na to, ze jeden z nich tez juz 3 raz schodzi) oraz medyka powstaje chaos, zamieszanie. Zabawa sie psuje. Moim zdaniem tez nalezy z nosz zrezgynowac, ewentualnie jako element misji do wykonania.

Killerek

Na początku chciałbym sie przywitać bo to mój pierwszy post na tym forum, a wiec czołem wszyscy! Smile

Myśle że to co mówi EyraCk to dobre rozwiązanie, a co do tego co będzie "odstraszac od smierci" może być to, że w szpitalach bedzie zapisane ile dany szpital uleczył ludzi. Tzn, chodzi mi o to że strona konfliktu która bedzie miała najmniej strat (naj mniej uleczonych ludzi), wygra, albo dostanie dodatkowe punkty... Nie wiem, nie chce sie mieszac w scenariusz, ale daje tylko pomysł.

Drugi mój pomysł to byłby taki jak jest w słynnej grze Battlefield Wink

Każda ze stron konfliktu ma określoną ilość "ticketów", czyli ilość uleczonych żołnierzy w szpitalu. Np. 1200 uleczen w szpitalu na strone (tylko przykład).

Pozdrawiam i do zobaczenia we wtorek Wink

decybel

Nie chciałem nikogo krzywdzić. Macie właściwie rację. Tylko jedni piszą, że ktoś może biegać na pałe bo i tak zaraz wróci, jedni mogą mieć pecha i za chwilę stracić wszystkie życia. Ale nie popadajmy w skrajności!!! Trupy i spadek liczebności też musi być. W realnym świecie giniesz tylko 1 raz Smile

Myślałem że 6 żyć będzie w porządku. Absolutnie nie mogę zgodzić się na nieograniczoną ilość żyć. Bo wtedy z imprezy zrobi się zwykła jebanina ... Pamiętajcie, że scenariusze oprócz tej właśnie jebaniny Smile

zakładają pewne zadania do wykonania. Załóżmy, że zadania zostaną wykonane w 5 godzin (to tylko przykład) a co z resztą czasu?? Będziecie się mordować w nieskończoność?

Musimy ustalić jakiś kompromis. Czy odpowiada wam przyzwolenie na 3 wizyty w szpitalu? Wtedy każdy będzie miał:

A. 1 Postrzał -> 1 biała taśma.
B. 2 Postrzał -> 2 biała taśma.
C. 3 Postrzał -> kierunek szpital i ściągnięcie białych taśm.
D. 30 minut przerwy i wylot z żółtym paskiem taśmy.
E. 4 Postrzał -> zółta taśma + 1 biała taśma.
F. 5 Postrzał -> + 1 biała taśma.
G. 6 Postrzał ->kierunek szpital i ściągnięcie białych taśm.
H. 45 minut przerwy i wylot z 2 żółtymi paskami taśmy.
I. 7 Postrzał -> 2 żółte taśmy + 1 biała taśma.
J. 8 Postrzał -> + 1 biała taśma.
K. 9 Postrzał -> kierunek szpital i ściągnięcie białych taśm.
L. 60 minut przerwy i wylot z 3 żółtymi paskami taśmy.
Ł. 10 Postrzał -> trup totalny, kierunek obóz.

Myślę, że to jest w porządku i każdy się zadowoli. Czy to Wam pasuje?

Tomasz

Mi pasuje , byle ktos sobie tasmy nie odklejal .

Killerek

Moze byc

Blade

jest SI

Medion

Nieograniczona ilość odwiedzin w szpitalu owszem, ale musi być ograniczenie czasowe. Tak jak wcześniej pisałem... proponuję rozwiązać problem w ten sposób - ranny po 3 trafieniu zostaje przetransportowany do szpitala i odczekuje 30 minut po czym wraca na teren toczonych walk. Kolejne 3 trafienia to ponownie powrót do szpitala, jednak tym razem czas oczekiwania wydłuża się przykładowo do 40 minut. Kolejne trafienia i ponownie wydłużony czas oczekiwania.

Rozwiązanie może do najlepszych nie należy, ale powinno ograniczyć w pewien sposób ilość zginięć każdego gracza oraz nie wyklucza całkowicie żadnego z nas.

Crandall

Heh nic nie pisałe bo wiedziałem ze w koncu Decybel przyjdzie i zrobi porządek Very Happy

Brawo

A tak szczerze to jak dla mnie super. Pozdrawiam!!

ADi

dla mnie bomba

RUDY

Teraz jest wy śmienicie Smile

dastro

Domyślałem się decybel że zaproponujesz właśnie to Smile

Pomysł idealny, nie za dużo nie za mało Smile

Tylko może osoby po punkcie Ł niech leża tam gdzie zaliczyli zgon będzie bardziej realistycznie hehe Wink

Ale będziemy kolorowi z tymi taśmami Very Happy

AnouaaR

A dla mnie nie, bo jestem maruda. Nalezy imo wykluczyc totalnie instytucje "trupa totalnego". Bardzo dobra propozycja jest czas wydluzania pobytow w szpitalu.

decybel

Jeszcze co do medyków:

Mogą się leczyć sami, w końcu są co do tego przeszkoleni Razz

Ale obowiązują ich te same zasady trafień co resztę. Tak, więc pilnujcie medyków!!!

Co do dobijania rannych. Nie wykonalne. Mogłoby to wyglądać, tak że przy trafionym wróg spędza 2 czy 3 minuty nie pozwalając na jego uleczenie co wiąże się z tym, że osoba ta od razu musi przejść się do szpitala. Ale w takim wypadku nie uniknelibyśmy oszustw, bo ktoś przeszedłby parę metrów i mógłby udać, że nic się nie stało. Tak więc dobijanie nie ma tutaj najmniejszego sensu!!! Co do pojmania i zasad, można pojmać żywcem lub rannego. Ale ma to wyglądać w ten sposób, że jak kogoś traficie to musicie go zabrać do swojego medyka, który go leczy. Wtedy ciąniecie go do więzienia i tam trzymacie, a to czy ktoś go odbije to już jego problem Smile

Jakieś pytania jeszcze?

Medion

Spóźniłem się z odpowiedzią... nie zauważyłem odpowiedzi Decybela.
Wszystko już jasne i rozwiązanie podane przez Organizatora pasuje mi jak ulał Cool

sknerus

Szacunek Decybel!!To mi się podoba,wyrozumiałosc i zrozumienie są podstawą dobrego organizatora.

AnouaaR

AnouaaR

Mozna tutaj edytowac posty? :> Lol, nie widze.

Bardzo fajnie respy byly rozwiazane bodajrze w Irene, gdzie to obok medykow mialo sie tez respy falowe. Po prostu ze szpitala, raz na godzine wyruszaja posilki. Powiedzmy co godzinne.

dastro

Co do pojmanych to nie lepiej zrobić tak:

Pojmać można tylko rannego, żeby wroga pojmać trzeba go podnieść za chabety z tej ziemi i przenieść tak aby jego medyk nie mógł go uleczyć bądź odnieść do szpitala, wynosimy rannego wroga kładziemy go gdzieś dalej i niech sie drze o medyka trochę dalej żeby mu utrudnić powrót do walki ale też dać szansę żeby ktoś go znalazł Smile

Blade

ADi

Stary , dostaniesz idziesz do pierdla... no cóż , trudy wojny ( Wink

)
Nawet takie siedzenie w pudle i kombinowanie jak się wydostać , wzniecić bunt czy cokolwiek może wciągnąć...

Blade

dastro

Trzeba jakoś uporządkować zasady brania do tej niewoli, ale tak żeby nie było że można wynieść wroga za swoich 200 chłopa Smile

W tym momencie to więzień ma przerąbane ze Szok, wracając do swoich ( o ile ucieknie Smile

) . Zginie na 101%. Jeszcze raz zwracamy sie do ciebie decybel Smile

alex_77

Panowie popadacie w paranoje w tamtym roku nie bylo respownów ani medyków i każdemu sie podobało, na wojnie nie ma 30 żyć dostajesz to narazie możesz leciec samolotem 20 tysiecy kilometrów i przy wysiadaniu dostać kulke w łeb wiec wydaje mi sie że respownów i tak jest dużo. Co do jeńców powinno być tak że pojmac można tylko rannego jak sie wydostanie to jego problem. Kolejne dobre rozwiazanie to, że ze szpitala wysyłane sa posiłki np co godzine. Oczywiscie w gre wchodza życia bo wtedu scenariusz byłby bez sensu. pozdrawiam inaczej tego nie widze

AnouaaR

Panowie, bunt to mozecie sobie we wlasnych domach wzniecac. Narazie Wasze wypowiedzi nic ciekawego nie wnosza, a na pewno podnosza moja adrenaline, bo czuje sie lekko ignorowany. Wiecie co to praca? Wiecie ile pracowalem na to, aby pozwolic sobie na ten wyjazd? Mam wrazenie, ze nie rozumiecie do konca wartosci pieniadza.
Chodzi o dobra zabawe, chodzi o to, aby sie postrzelac, pobawic, pogadac, posmiac. Nie mam zamiaru sobie psuc zabawy przez takie dyrdymaly. Kazdy powinien miec rowna szanse.
Oczywiscie, w tamtym roku nie bylo takich problemow, ale wtedy bylo osob ile? 90? W tym roku jest 400. Wierzcie mi, ze wyrwac 10 razy nie bedzie to problem. To jest 200 gnatow po przeciwnej stronie. To nie jest strzelanka na 80 osob, wtedy mozemy sobie robic jakies takie udziwnienia. Teraz to ma byc maksymalnie proste a zarazem skuteczne i dajace mozliwosc po prostu pobawienia sie.

Blade

aha i jeżeli chodzi o te falowe respy to wyznaczyć 3 takie np o 12, 14 i 16

temohab

hmmm 400 osób... dużo kompozytu będzie latać w powietrzu...

ADi

AnouaaR ,brak mi słów... Nie chce się kłócić. Rozumiem , też miałem krucho z kasą i żeby się jakoś dozbroić wydałem co do grosza. Ale tu nie liczy się tylko jak Ty chcesz się bawić i jak Ty to widzisz. Liczy się dobro , a zarazem zdanie ogółu. Jeśli wszyscy wypowiedzą się ,że "coś" tam ma być , to tak ma być. Może te "narzekanie" pomoże i tobie , ale wielu osobom może zepsuć zabawę....

RAPHI · Gość

Co do posiłków super pomysł a z niewolą trzeba pomyśleć jeszcze, aha i nie mieszajmy pojęcia wojna a rozgrywka ASG, to ma być zabawa więc trzeba to rozwiązać tak by zapewnić rozrywkę wszystkim.

Mam jeszcze inne nurtujące mnie pytanie, dajmy na to że będę szedł i dostanę, wróg nie będzie zainteresowany mną albo go nie będzie, a i nie będzie w zasięgu wzroku nikogo z moich ( teren wielki więc możliwe ) i szanse na wezwanie medyka są minimalne, to czy mogę się przemieścić w miejsce gdzie może być ktoś z moich, by nie leżeć godzinę na polu i zdzierając gardła ??

AnouaaR

Rozumiesz przez ogol te 15 osob, ktore sie tutaj udzielaja? Aha. Klasa rzadzaca jest zla i niedobra? Taki Oi z Ciebie, to powinienes generalnie miec system gdzies a tym bardziej wiekszosc. Nie kluc sie ze mna po prostu, ale dyskutuj. Masz 15 lat, zeby z kazdym kto przedstawie troche inne zdanie niz Ty sam posiadasz wdawac sie w pyskowke? Daj spokoj, domyslam sie, ze mam do czynienia z ludzmi raczej powyzej 17 roku zycia, blagam jedynie niebiosa o to. Ja jedynie przedstawiam swoje propozycje, sugestie. Na tym chyba bunt polega? Kontestuje, ale robie to z glowa. Tak jak Twoj ulubieniec, Harcerz. Ale dosc tych ideologicznych dywagacji.
Jesli po prostu zasady mi nie przypasuja to przeboleje te 25 zl i nie pojade. I podejrzewam, ze za moim przykladem zrobi tez sporo osob. Czy to dobrze? Podobno liczy sie dobro i to co ogol ma do powiedzenia, ale juz Platon twierdzil, ze demokracja jest najgorszym z mozliwych ustrojow.

dastro

Hummm jeżeli nie pomoże medyk przez np 30 min można zacząć sie np czołgać do swoich? hehe bekowo by to wyglądało Razz

Blade

Można medyków wołać przez radio?

ADi

Człowieku , Ty nie dość ,że mylisz pojęcia (jeśli wogólę znasz chociażby pierwotne założenia zgrupowań Oi!), to jeszcze zbaczasz z tematu. Moje życie prywatne , a ASG to są dwie oddzielne sprawy więc się człowieku tego nie czepiaj.

A poza tym to nawet nie było pyskowanie. Zwróć uwagę że taki Decybel musi myśleć cały czas jak uporać się ze wszystkim tak by się każdemu podobało. Może i twoje sugestie są trafne, może i by pomogły. Ale nie każdemu...

dastro

Spokojnie chłopaki, to ma być dobra zabawa i kwasy są niewskazane Rolling Eyes

, Decybel przemów do swojego ludu, co z zasadami niewolnictwa? Może to wygląda jak bym był upierdliwy ale chce wiedzieć co robić z więźniem jak go będę miał lub będąc więziony Smile

AnouaaR

Oczywiscie, ze nie Tobie, bo sie ze mna nie zgadzasz. (:

Nie musze zapoznawac sie z odpowiednia systematyka pojecia Oi!. Jesli chcesz sobie o tym podyskutowac serdecznie zapraszam na PW, chetnie wymienie kilka soczystych uwag.

decybel

AnouaaR ja naprawdę nie chcę nikogo krzywdzić, ale muszę się liczyć ze wszystkimi a nie tylko z Tobą jako jednostką.

Czy 10 żyć to naprawdę dla Ciebie aż tak mało? Mnie się wydaje, że to aż za dużo. Chyba nie wziąłeś pod uwagę tego, że mimo tego iż spodziewany podział to 200 na 200 to i tak nigdy nie będzie wszystkich osób w tym samym miejscu!!! Nie myśl, że 200 osób będzie polować właśnie na Ciebie. Teren jest dość rozległy i oprócz defensywy, trzeba prowadzić też ofensywę, wykonywać zadania itp. Nie będzie tego wszystkiego robić po 200 osób naraz w jednym miejscu!!!

Zostajemy przy 3 wizytach w szpitalu, a jeden respawn falowy dla wszystkich niezależnie od wcześniejszych uleczeń, zrobimy po przerwie obiadowej. Każdy wróci na swoje stanowiska i walka będzie toczyć się dalej.

Co do zasad pojmań myślę, że wyjaśniłem to wystarczająco jasno. Jeśli ktoś zostanie pojmany to trudno. Będą i tacy, módl się, żeby nie padło na Ciebie. Ale żeby znowu nikogo nie skrzywdzić to pojmani wracają do swoich baz macierzystych po przerwie obiadowej czyli w czasie respawnu falowego dla wszystkich. Potem jak już ktoś zostanie pojmany to dziej się wola Pana Boga.

Medyków wolno wołać przez radio, a jak faktycznie nie będziesz mógł się na takiego doczekać to wyraźnie sygnalizując z repliką podniesioną do góry udaj się jak najbliżej swoich jednostek i tam czekaj na pomoc.

Jescze raz wszystko to powtórze przed akcja.

moron

wg mnie po Ł mozna zrobic tak ze jak oberwales to szpital i czekasz tam 1h
pozwoli to nie stracic zabawy w razie totalnego pecha a scenariusz nie bedzie trwal wiecznosc zeby miec 20 zyc (mysle ze przy duzym pechu do tych 10 zyc dojda max 2-3) ale decybel rzadzi i bedzie jak powie Smile

a jencow idacych po obiedzie na respa trzeba spisac Razz

ADi

Czarny

Wydaje mi się, że ostatnia decyzja organizatora powinna styknąć, niezłym pomysłem jest też to falowe odradzanie się, jeśli będą problemy i nazekania na niewystarczającą ilość respów nie widze problemu aby np po ciepłym posiłku, bodajze o 15:00 i kontynuacji działań zmienić ten system. Tak czy siak z mojej strony w tej chwili jest git, jeśli będzie miało to swoje wady to tak jak powiedziałem doweimy się o tym w praniu.

Co do sytuacji AnouaaR, fakt faktem każdy przygotowywał się do tego zlotu z większym lub mniejszym wkładem finansowym i nastawieniem, że to wszystko będzie tak jak on sobie wyobrażał. Jednak nie wszystkim da się dogodzić. Zmieni się na twoje, to wyskoczy następnych przeciwników i tak w nieskończonośc. Więc stary nie neguje cię, walcz o swoje ale pamiętaj, że prócz ciebie jest jeszcze kupa innch uwierdzonych w swoim zdaniu i nawet z takim "ustrojem" który to może ci sie nie podobać zabawa będzie naprawdę świetna...trzeba tylko przełknąć niektóre niedogodności...<peace>

Blade

dastro

Trochę ta dyskusja robi sie coraz bardziej zawiła, a ja powiem tak: Co by nie było i tak będę zadowolony Very Happy

w końcu optymistą trzeba być Wink

GAL

trzeba byc optymita i ciagle sadzic ze sie nie zginie! ot co! a nie liczyc na 100 zyc!

dastro

Eeeee tam, po 1 życiu i w bóóóóóój panowie, oczywiście Na Huraaaaaaaaaa Very Happy

moron

falowe odradzanie nie wydaje mi sie dobrym pomyslem
wg mnie najlepiej bedzie po Ł dac 1h za kazda kulke

"Co masz na myśli i jaki ma to cel? " statystyka
fajnie bedzie jak z 200 osobowego oddzialu do niewoli trafi 220 xD

ADi

decybel

Panowie dajcie żyć. Ciekawe kto by to spisywał. I tak będą pełne ręce roboty, nie da się zrobić wszystkiego ...

moron

to walnac kartke w wiezieniu i niech sie sami wpisuja...
mozna wtedy napisac jkaies sprawozdanie z bitwy w formie pamietnika czy cus Smile

Mar.jush

Wszystko ustalone i jasne wiec nie wymyslajcie nic wiecej i nie gmatwajcie sobie zycia !!!

EyraCk

Mi się tam wszystko podoba tylko powiedzcie mi co kurwa oznacza te Ł? Very Happy

moron

na zlocie Ł to stadium zycia (a raczej NIE-zycia) zolnierza

EyraCk

Dzięki już wiem co i jak Very Happy

AnouaaR

Ok. Na kibelku udalo mi sie sprawe kateplowac.
Ja to doskonale rozumiem, ze stanowie w tym wypadku jednostke, ale reprezentuje skromna grupke osob. Tylko dla tego, ze piszecie tutaj na forum nie uzurpujcie sobie prawa do bycie "wiekszoscia", demokratyczna na dodatek. Ile tutaj Was jest? 10 osob? Na 400, ladna wiekszosc. Oczywiscie, organizator ma ostatnie slowo, to Decybel to wszystko zapina na ostatni guzik, ma jakas wizje tego, trzyma sie jej, jest to osoba, z tego co widac fleksyjna. Cieszy mnie to niezmiernie. Ale, niestety, sposob organizacji tego typu jabajki jest dla mnie dosc specyficzny. Rozumiem, wiekszosc z Was ma aspiracje do bycia szwejami, to idzcie do wojska. To ma byc zabawa, kazdy jedzie tam przezyc cos wyjatkowego, spotkac ludzi, pobawic sie. Wszyscy z niecierpliwoscia oczekuja chyba na scenariusz, bo narazie same zalozenia srednio sie prezentuja, moze sa wyrwane z kontekstu. Jesli forme respow mozna uznac za taka do przyjecia to moim skromnym zdaniem pomysl z jencami jest dosc... kontrowersyjny? Mamy jeszcze tydzien do majowki, szkoda, ze musimy omawiac takie rzeczy tak krotko przed impreza, ale coz, zycie. Na prawde, radze odpuscic sobie jencow. Pewnie, zaden z Nas tam nie jedzie spedzic sobie czasu milo w obozie wroga. Jedziemy sie tam bawic, nie grzac dupska. Tak to ja moge u siebie, w Walbrzychu. Kazdy z Nas ma jakies tam racje, mamy tydzien. Przemyslmy to. Zapytajcie ludzi z druzyn, znajomych ktorzy sie tam wybieraja. Zbierzmy wiekszy obraz. Potem wydawajmy wyroki.

decybel

Ja staram się każdemu dogodzić. Jedni jeńców chcą, drudzy nie chcą. Powoli zaczynam się zastanawiać czy nie zrezygnować całkowicie z tej opcjii ...

moron

AnouaaR, nie uzurpujemy sobie prawa wiekszosci tylko przedstawiamy swoje zdanie
(to ze nieobecni glosu nie maja to juz nie moja wina...)
decybel jest organizatorem i to do niego nalezy decyzja
jego zadaniem jest nas "zadowolic" (bez skojazen Razz

) bo jak zle zadecyduje to do niego pretensje wszyscy beda mieli (wspolczuje tej odpowiedzialnosci)
w kazdym razie niech kazdy spokojnie napisze co mysli o przedstawionych zasadach i dlaczego powinno byc inaczej - mamy jeszcze jeden dzien na dyskusje a potem bedzie "wyrok"

co do jencow to nie mam zdania bo nigdy nie bylem na zlocie i nigdy nie bylo takiej instytucji jak branie w niewole - ale niewatpliwie jest to dyskusyjne

odnosnie respow wyrazilem kilka razy zdanie
kara za obrwanie musi byc - wiec odczekanie 1h (po Ł) powinno dac chwile na przemyslenie a biorac pod uwage ze manewry trwaja kilka/nascie h to i tk ilosc zyc jest ograniczona

Nemesis

Medion

Rzuf

napewno medycy beda glownym celem brania do niewoli...
wylapac wszystkich medykow przeciwnej druzyny...

SARCO

Branie jeńców to jeden z sposobów ograniczenia liczebności wroga , ale 1h w wiezieniu to zamała "kara" zato że ktos dał się wziąść do niewoli.Proponował bym od 1.5 do 2h,a i tak zostanie jeszcze czasu żeby rozpylić trochę kompozytu

GAL

ale... jezeli poslesz komus qlke to gosciu wezwie medyka i w niedalekiej przeszlosci posle ci swojego Hi-capa... a jak uda ci sie go wziasc do niewoli to oslabisz sily wroga na dobra chwile. a nie ma to jak przewaga liczebna! (zapewne tez bedziesz mu musial poslac qlke i pozniej taszczyc tego rannego do swojego obozu bo watpie zeby ktos dobrowolnie sie poddal; wszakze kochamy bohaterska smierc)

major02.. · Gość

zapomniałeś chyba jeszcze o Vademecum Żandarma

KryChu

Jestem z tych nielicznych (piszących) który popiera AnouaaR-a. On ma racje, ja jadę z Pruszkowa pod wawą, poza tym że wydałem kasę na 2,5 kg. kulek i inne potrzebne pierdoły, to na wyjazd będę musiał jeszcze wyłożyć jakieś min. 150 zł. Przyjeżdżam do bornego i tu nagle szok bo po wystrzelaniu 10 kulek ktoś mnie wziął do niewoli. Siedzę przez "ileś tam" godzin i mogę tylko kląć w duchu "po $!#@ tu przyjechałem !!!" Przy 400 osobach pomysł nie będzie zbyt dobry i trzeba go trochę zmienić.

Pomysł Nemesis z 1h czekaniem więźniów jest git, tylko np. po wyjściu z niewoli więzień bo dostawał jedna białą taśmę na ramie po to żeby to branie niewolników się jakoś opłaciło.

kpt Adam

1h niewoli i potem biała taśma na ramię to jest moim zdaniem dobry pomysł, ale no cóż decydujacy głos ma Decybel.

moron

ja mam jeszcze pyatnie
kto bedzie nosil ludzi na noszach?
taki AnouaaR napisal ze wazy 110kg dodajac ekwipunek bedzie 120kg
zycze powodzenia medykom i wspolczuje AnouaaRowi 3. trafienia...

(wogole nosze sa przeznaczone na takie obciazenie?)

jawor

Moim zdaniem problem noszy można by załatwić w ten sposób, że medyk + jeszcze ktoś z teamu, łapią "trupa" i "podtrzymując" go odchodzą do szpitala(trup ma tylko zarzucić łapska na ramiona kolegów, którzy go odstawią na miejsce, nie ma się wieszać czy wlec po ziemi, sposób "noszenia" jak podchmielonego kolege)...ale nie mogą biegać czy szybko maszerować.

Jedna opaska za wzięcie do niewoli ok, ale tylko 1h niewoli.

GAL

ej. to jeszcze raz z tymi opaskami i niewola bo sie pogubilem... (tak wiem wiem... ale coz zrobic? nawet najlepszym sie zdarza)
tylko tak krotko i tresciwie prosze... za niewole tez opaska?

retaliator

AnouaaR

Panowie, ciesze sie, ze pod moim wplywem zaczeliscie analizowac niektore z "zarzadzen" Decybela, jestesmy spolecznoscia w koncu i mamy moc wplywania na niektore rzeczy.

Jency, dosc kontrowersyjny temat, moim zdaniem w ogole zniesc takowa instytucje. Za duzo zamieszania, za duzo problemow z tym.
A czy po prostu osoba trafiona 3 raz nie moze wstac, zalozyc szmaty i isc do szpitala? Musimy tak bardzo komplikowac wszystko? Pamietajcie, ilosc ludzi wymusza na Nas to, aby wszystko bylo maksymalnie proste.

dastro

Niewolnictwo mogło by tak wyglądać:

Bierze się tylko rannych do nie woli, targa sie więźnia tak jak Jawor wspomniał (w tym wypadku wystarcza 2 żołnierze) do wyznaczonej strefy i tam go sie trzyma jakiś czas (1h albo 1.5h) po tym czasie wypuszcza sie więźnia, nakleja coś że był już więziony (dzięki temu każdego tylko raz będzie można więzić) i zmierza z czerwoną szmata do szpitala, ale za to ze był więziony nie ma żadnego uszczerbku na życiach. Po dotarciu do szpitala tam medyk dopiero leczy więzionego typka Smile

moron

"mamy moc wplywania na niektore rzeczy." ja bym powiedzial raczej ze mozemy cos sugerowac

"Jency, dosc kontrowersyjny temat, moim zdaniem w ogole zniesc takowa instytucje. Za duzo zamieszania, za duzo problemow z tym.
A czy po prostu osoba trafiona 3 raz nie moze wstac, zalozyc szmaty i isc do szpitala? Musimy tak bardzo komplikowac wszystko? Pamietajcie, ilosc ludzi wymusza na Nas to, aby wszystko bylo maksymalnie proste."

wydaje mi sie ze poniewaz to pierwsza tak duza strzelanka i jest wprowadzonych kilka rzeczy w tym respy to jednak mozna sobie odpuscic branie jencow
za rok mozna kombinowac po wczesniejszej dyskusji i testach na grupie np 100 osob

jesli chodzi o komplikowanie leczenia to AnouaaR ma troche racji
wg mnie najlepiej i najprosciej byloby tak:
1. tafienie - medyk zaklada opaske
2. trafinie - druga opaska
3. trafienie - kursik do respa gdzie od momentu zameldowania trzeba odczekac X czasu (np pierwsza wizyta to 30 minut a kazda kolejna 1h)

(oczywiscie po kazdej kulce zamiast czekac na medyka mozna usnac sie za zmarlego i isc do respa)

osoba po 3. kulce jest uwazana za martwa a z respa wychodzi z czystym kontem
taki system ograniczy ilosc zyc maxymalnie do liczby godzin scenariusza (nie pamietam planu ale to bedzie chyba jakies 8-10h ) jednoczesnie pozwalajac brac udzial przez cala rozgrywke

system prosty i wydaje mi sie ze wystarczajaco karze za trafienie aby nie nadstawiac za bardzo glowy a jednoczenie pozwala na zabawe

teraz na kombinowanie z medykami i jencami jest troche za pozno - lepiej to bylo omowic i przedyskutowac wczesniej...

moron

dastro wybacz ale sensu nie widze w tym co napisales...

AnouaaR

A to Ci, nagle mam troche racji. Wink

Cieszy mnie to, ze dochodzimy do jakiegos konsensusu.
Moron, ale wytlumacz mi jedno:

retaliator

tak to czytam i widzę po niektórych wypowiedziach czysto teoretyczne dywagacje... organizowałem kilka scenariuszy wcześniej i najwazniejsze jest żeby zasady były proste i czytelne dla wszystkich... jakoś nie widzę tego, że 1 z dziesięciu będzie przy sobie miał regulamin "i w razie czego to się sprawdzi"
Moron i Gal dobrze kombinują, AnouaaR też ma rację - im prościej tym lepiej, proponuję żeby osoby które nie mają nic rozsądnego do przekazania nie marnotrawiły swojego i naszego czasu na wypisywanie postów, które nie są nic warte

moron

"Moron, ale wytlumacz mi jedno: (..)"

jak dostaniesz 3. kulke wyciagasz czerwona szmate - jestes martwy i tyle
idziesz na respa i czekasz tam X czasu po czym wracasz do zabawy tak jak zaczynales - znowu mozesz zostac wyleczony 2 razy a po 3. kulce znowu trup
czas na respie powinien byc tak ustalony zeby:
- "zycie" bylo cenne
- ukarac osobe ktora "umarla"
- pozwolic kazdemu na uczestniczenie przez cala impreze (oczywiscie z przerwami na respie)

wydaje mi sie ze pierwsza wizyta powinna byc ustalona na jakies 30minut a kazda kolejna 45 minut lub 1h

oczywiscie jak sie dostanie pierwsza kulke a medyka ni ma to zamiast czekac na niego caly dzien mozna uznac sie za zmarlego i isc na respa jako trup...

AnouaaR

To jest juz jakies rozwiazanie. Bardzo sensowne bym powiedzial. Ale, jak zawsze. organizator ma ostateczny glos. Jako, ze z tego co sie orientuje Decybel wyjezdza do Bornego juz jutro dzis wszystko musi byc jasne i klarowne, przydalby sie chociaz zarys scenariuszowy.

moron

mysle ze dyskusja bedie jeszcze na miejscu - ja bede w piatek a duzo osob w sobote dojedzie
do wtorku bedzi ejeszcze pewnie burza mozgow Razz

AnouaaR

Elegancko, ale ode mnie sporo osob momentalnie sie zniechecilo, gdy uslyszalo jaka jest sytuacja i rozwazaja odpuszczenie sobie imprezy. Dzis trzeba to zapiac na ostatni guzik, nic na ostatnia chwile. Ewentualnie, jesli ktos bedzie mial ze soba laptopa a wraz z nim dostep do Internetu moglby Nas informowac na biarzaco, mozna by bylo dyskutowac. Ja pojawie sie z moja skromna gromadka dopiero we wtorek.

moron

napisz mi PW z nr koma do siebie to zadzwonie w niedziele jak by cos sie zmienilo Smile

GAL

ADi

Nie no pomysł z respami i dodawanie czasu jest dobry i co do trupów to jednak trochę racji jest. Nie wiem czy rozwiązanie śmiercią i czerwoną szmatą jest dobre. Ale ostatecznie może się sprawdzić.

A co do brania jeńców się nie wypowiem, bo jak to było powiedziane przez wielu poprzedników...to dość kontrowersyjny temat.

Sasza

Jak tak czytam to wszystko to widzę że jest tylko jeden problem, założenia Decybela są super, ale na inną rozgrywkę.. Gdy masz 4-5 scenariuszy, to obowiązuje jedno trafienie -> medyk -> 2 trafienie, koniec udziału w danym scenariuszu i jest gitara, tak samo z jeńcami możesz zostać pojmany ale kara trwa tylko do końca danego scenariusza...

Tutaj będzie jeden długi, więc trzeba trochę uprościć zasady.

kolejny zonk będzie gdy ktoś dostanie i nie przyjdzie medyk, idzie do szpitala i czeka 30min, dostaje 2 raz i znowu medyk nie przychodzi, szpital i już ma ostatni powrót do szpitala w zanadrzu Smile

(w tym momencie zakłada kuloodporną kamizelkę i mamy T1000 Wink

)

Proponuję zatem takie uproszczone zasady:

Osoba może zostać uleczona 'w polu' przez medyka tylko raz (przez 15 min od trafienia, po upływie tego czasu ranny umiera)

W razie 2 trafienia lub po upłynięciu 15min, trup z czerwoną szmatą na głowie udaje się do szpitala, tam spędza 30min (lub do zebrania np. 30 osób - macie ten wasz wylot falowy Wink

) i może ruszać w pole z czystym kontem.

Leczyć można poprzez medyka w polu (poprzez nałożenie białej taśmy, (można donieść do medyka na noszach) lub przez przeniesienie (także na noszach Smile

) do szpitala (bo jest np. bliżej)
[w tym wypadku funkcja noszy istnieje, ale może być stosowana, lub nie, ktoś wie że go wiarusy nie uniosą, czeka na medyka albo po 15 min idzie do szpitala]

przeniesienie do szpitala po 1 trafieniu ma takie właściwości jak uleczenie przez medyka.

Brak jeńców, ta opcja jest super wtedy gdy mamy kilka scenariuszy, w jednym długim jest trochę ryzykowna... (może za rok?)

Tym samy zabawa jest w kółko i każdy się nabawi ile dusza zapragnie.

To moja propozycja dla maruderów Smile

Sądzę że nikt nie oberwie więcej jak maksymalnie 4-5 razy. więc żadna strata ją wprowadzić, ale wszyscy będą mieli spokój wewnętrzny, że jeśli będą mieć strasznego pecha, to nastrzelają sie i tak do woli. Co może spowoduje zanik terminatorstwa Smile

Pozdrawiam

AnouaaR

Piwo dla tego Pana! Smile

ADi

No i teraz styka. Na to może przystać każdy. Razz

Blade

Sasza, ale weź pod uwagę że scenariusz musi się jakoś skończyć, albo wykonaniem zadania, albo wybiciem jednej ze stron. JA jestem w dalszym ciągu za pomysłem decybela. Bo jeżeli mamy każdy po nieskończoną ilość żyć to poco mam się starać nie zginąć i wykonać zadanie. Jak zginę to i tak wrócę, a będę mieć chwilę odpoczynku. Musi być jakieś ograniczenie żyć.

EyraCk

Mi się również podoba teraz trzeba tylko poczekać na zatwierdzenie decybela ;]

Sasza

@Blade masz rację, ale nie do końca Smile

wykreśl tylko z zestawu możliwości ukończenia scenariusza 'wyciąć obronę w pień' i wszystko się zgadza, tylko i wyłącznie wykonanie zadania gwarantuje zwycięstwo, a nie wycinka przeciwnika Smile

Powiem Ci szczerze że te 10 żyć które gwarantował Decybel starczyłoby w zupełności, ale widzisz jakie jest zdanie innych Smile

Nie sądzę żeby ktoś zginął aż 10 razy... a większość przystanie na moją wersję, bo sposób 'odnowy życia' jest jasny i klarowny Smile

no i mają tą gwarancję że nie zejdą przy maksymalnym pechu po 3h Smile

Milsima można robić w gronie znajomych ekip w max 100 osobowej grupie.

I tak na przyszłość, łatwiej zorganizować 4-5 scenariuszy (oczywiście nawiązujących do siebie) niż jeden całodobowy, każdy ma wtedy 2 życia (jedno opatrzenie przez medyka) i jest si, bez żadnego kombinowania potem Smile

Pozdrawiam

AnouaaR

Czarny

wszystko fajnie, ale mam jeszcze jedną wątpliwość, może nie tyle co do respów a do takich sytuacji:
Gdy dostajemy i czekamy na medyka. Wiedząc gdzie jest wróg i wołając narazamy następną osobę na dostanie kulki. Tak więc czy np. można powiadomić przez radio nadchodzącą pomoc, że przeciwnik siedzi w konkretnych krzakach itp. bo w końcu jesteśmy "ranni", a ranny może gadać.
Albo np. postawmy się z 2giej strony, trafiliśmy kogoś i wiemy, że wzywa pomocy, chcemy zaliczyć znowu trafienie typa po alepieniy "plasterka" + mozliwośc likwidacji medyka. Jednak wiedząc ze ranny moze nadawać chcielibyśmy go strzelić jeszcze 2 razy do pełnych 3ech trafień = śmierci.
Jak takie sytuacje rozwiązać?

Nemesis

Tak, ale żeby to działanie grupowe też miało sens - przecież nie możemy ostrzeliwać wroga w nieskończoność. Wybijemy team A, przyjdzie B - wybijemy B, a A zdąży do tego czasu wrócić...

10 Żyć jest ok. Myślę że jak to będzie za mało, (np, po 2 godzinach każdy śrenio zdążył zginąć 6-7 razy) to limit żyć może zostać przecież zwiększony, komunikat przez radio i tyle...

Co do czekania na sanitariuszy... może jak do 20 minut medyk nie przyjdzie, to otrzymujemy 1 biały pasek i tyle... niech działanie sanitariuszy polega na tym że przyśpieszają powrót do gry, a nie że od nich zależy moje granie/nie granie. Również sądzę że na każde zawołanie, nie zaszczyci nas krwawiących;p swoją obecnością...

sknerus

Dobra op[cja według mnie jest następująca:
-zostajemy trafieni>wzywamy medyka>
-Jeżeli medyk przyjdzie to zakłada opaske i siekamy dalej
-natomiast jeżeli nie zjawi sie w przeciągu X czasu to wstajemy i idziemy do szpitala na X czasu

Moim zdaniem taka opcja jest klarowna
A co do ilosci żyć to to co Decybel napisał w zupełnosci mi odpowiada.

Adieu!!

sknerus

AAAAA a propo brania do niewoli to ja bym wolał juz sobie lepiej kulke zapakować niż siedziec do przerwy obiadowej.Giń z honorem zołnierzu!!!!

Sasza

@Czarny
Ranny NIE MOŻE używać radia Smile

co najwyżej gębofonu(czyt. drze ryja Wink

), widzi że front się przesunął dokładnie w miejsce gdzie leży, to ma 2 opcje, albo liczy na rozsądek dowódcy, który wyśle medyka z obstawą, albo nie chce ryzykować utraty medyka i nie czeka na te 15min i od razu idzie do szpitala jako trup, MILCZĄCY TRUP, tak stosowaliśmy u nas i się sprawdzało Smile

Pomoc przez radio może wezwać żywy kolega, wtedy jest si Smile

@Nemesis
Nie masz ostrzeliwać wroga z okopu przez 2h Smile

szturmujesz pozycję którą masz zdobyć/zabierasz kluczowy przedmiot i choduuu Smile

Na 15min unieszkodliwiasz wroga którego trafiłeś, bo żaden medyk nie podejdzie do rannego pod ostrzałem, zabitego unieruchamiasz na 30-45min, a szturm potrwa z górką 10 min Smile

Więc bez nerwów zrobisz co masz zrobić Smile

Wszystkie wasze problemy dotyczą jednego, nikt nie wie, jak będzie wyglądał w praniu całodzienny scenariusz Smile

Każdy ma w doświadczeniu scenariusze trwające po 1-2h, pamiętajcie że zasady można zawsze zmienić podczas rozgrywki Smile

Pozdrawiam

Sasza

@Sknerus, kuźwa 9 postów wyżej Very Happy

Ja was ludzi kocham, najpierw czytajcie temat, potem komentujcie Smile

Blade

Sasza

@Blade
To było pisane w związku z moją propozycją rozwiązania kwestii respów, nie Decybela.

i wszystko jasne Smile

Austin

ludzie czym wy sie tak martwicie? Przy tej ilosci ludzi predzej wam bateria zdechnie niz was ubija 10x Wink

Blade

dastro

Ja mam prawie ze 6000 mAh zapasu, moge strzelac ile dusza zapragnie, znaczy az sie kulki skoncza Very Happy

decybel

Kochani tego w Polsce jeszcze nie było. Nigdy nie było zlotu na 400 osób!!! Nie ukniniemy zgrzytów i nieporozumień. Ale pozwoli to wyeliminować pewne niedociągnięcia w następnych edycjach. Człowiek uczy się całe życie.

Aby nie wprowadzać zamieszania decyzje są następujące:

Ilość żyć bez zmian.

Z brania jeńców rezygnujemy.

Jak ktoś będzie za ciężki to można takiego wyjątkowo zaprowadzić do szpitala.

Nosze są przewidziane dla klimatu i sugeruje by z nich korzystać.

Jeśli medyk nie nadejdzie w ciągu 15 minut, traktowane jest to jako postrzał kwalifikujący delikwenta do szpitala (żółta taśma).

Jeśli będą kwestie sporne to omówimy to na miejscu!!!

Ja już znikam bo jutro rano wyjeżdżam, do zobaczenia na miejscu Smile

Nemesis

No... to ja będę chodził za medykiem Smile

Dahu

no ja chyba tez ....

jawor

To ja zabiorę torbę medyka i wreszcie będę się czuł "potrzebny" Twisted Evil

Ale medyk będzie uzbrojony??

GAL

z grupy 400 osob medykow bedzie 200 i kazdy bedzie mial swojego osobistego Smile

Nemesis

GAL

cicho tam! ja juz sobie zaklepalem jako pierwszy = jako pomyslodawca!

Rzuf

ja myslalem ze w grupie 400 osob bedzie 500 medykow Razz

Dakon

Z ograniczoną ilością żyć będzie problem. Skłoni to ludzi do terminatorowania, idę o zakład, że termosów spotkamy w dużych ilościach, ponieważ ludzie nie po to dymają 500 km, żeby zakończy grę po powiedzmy 3 godzinach. Idę o zakład, że tak będzie.

Wg. mnie najlepszym rozwiązaniem będzie 3 białe taśmy = szpital na 20-30 minut, po wyjściu mamy czyste konto. Kolejne 3 białe taśmy, znowu szpital 20-30 minut i tak w kółko.

Dakon

Hehe, troche za dużo tych zakładów dałem Wink

Połczyn

to bybyło nawet dobre bo ja też nie chce siedzieć i patrzeć jak inni się strzelają Very Happy

Bizon

Teraz nie ma już co gdybać, Decybel pojechał do Bornego, przed wyjazdem ustalił co ma być i trzeba się z tym pogodzić. Moim zdaniem ustalił porządnie i prawidłowo i pozostaje się tego trzymać.

Pozdrawiam Smile

Dakon

Decybel nie jest nieomylny. Moje zdanie podziela wiele osób, po prostu proponuje zmianę, żeby uniknąć kłótni na polu bitwy.

Rzuf

hmmm ja tez sie nie zgadzam w paru kwestiach z Decybelem. Jednak jade do NIEGO a nie do mnie wiec zgadzam sie na jego warunki. Kłótnie zostawiam w domu.

ADi

I tak powinno być! Wink

Blade

Połczyn

tiaaa też racja;) a pozatym zawsze można o tym pogadać z decybelem już na zlocie.

Tathagata

Będzie dobrzę, 10 żyć powinno każdemu wystarczyć, będą ludzie bardziej uważać gdzie lezą, w końcu nie robimy wojny secesyjnej.

dastro

Panowie, dobrze jest, lepiej chyba byc nie moze, poprostu jest Git Very Happy

Bylo by milo ze strony decybela jak by dal dokupywac sobie zycia heh 5zl za dodatkowe zycie Wink

szopen

można płacić kartą ? Smile

hhehe..10 żyć starcza większy ''realizm'' Wink

ludzie będą bardziej uważać gdzie i w co Smile

włażą.

Dakon

Strzała

Lepsze kampienie niż terminatorstwo.

Połczyn

no trudno:P ale chyba nie będzie kampić 400 osób naraz;D ciekawie bybyło Smile

retaliator

szopen

.... a terminatora to jedynie z noża.... Smile

Połczyn

hehe wtedy nosza naprawde mogą sie przydać Smile

ale coś czuje że jesli ktos bedzie kampił to to inna osoba bedzie mu osłaniała tyłek (wkoncu jakas współpraca:D) albo będzie rządek kamperów;P

Medion

Kamperzy nie dostaną ciepłego posiłku w przerwie scenariusza Razz

sknerus

JA JESTEM TEŻ ZA TYM ZEBY KAMPERZY NIE DOSTALI CIPŁEGO POSIŁKa Smile

ale wkońcu na wojnie nie było zasad,ważne było wyeleminowanie przeciwnika heh

EyraCk

Odbiegając od tematu do medyków raczej nie powinno się strzelać, ponieważ konwencja genewska zabrania atakowania celów medycznych ;]

Połczyn

;P ale my łamiemy wszystkie konwencje:D chcoiaz głupio jest strzelać do kogos kto niesie na noszach rannego;)

Rzuf

kamperstwem zajmiemy sie po scenario Smile

namioty mamy Wink

szopen

właśnie , takim to trzeba wszystko odebrać Smile

Ciepły posiłek [więcej dla nas:) porządnych ludzi Smile

]
Zakneblować i związanych umieścić.... w izolatce... Wink

szopen

właśnie , takim to trzeba wszystko odebrać Smile

Ciepły posiłek [więcej dla nas:) porządnych ludzi Smile

]
Zakneblować i związanych umieścić.... w izolatce... Wink

Dakon

Dahu

a zieloni to niby nie ?! niewiem na ka cholere tu rozprawiac kto i co zrobil .... tylko potem beda kwasy ...wystarczy napisac ze byly takie przypadki a nie oskarzanie stron czy niewiadomo co jeszcze ....

Blade

Rzuf

tjaaaaa a niektorym kaski chronily glowy Smile

nastepnym razem przyjade tez w helmie i full body armor jesli to chroni przed kulkami Wink

Dahu

tak..... oczywiscie ci zli pomaranczowi ...a zieloni to anioleczki ....przestan prosze bo to jest pozbawione jakiego kolwiek sensu ....

Rzuf

mowie co widzialem osobiscie - sam oberwalem raz przed sama grochowka i na tym skonczyla sie zabawa.
A obserowalem kolesi wybiegajacych przed karabiny i reagujacych na ostrzal z 30sek lagiem, kaski broniace przed kulkami, kolesi ktorzy wrzeszczeli na innych za trafienia juz kiedy byli ranni kiedy sami nie umieli sie oznaczyc jako ranni...

ale to nie jest rozmowa na forum, z tymi ktorymi trzeba spotkalem sie osobiscie i pogadalem, urazy nie mam Smile

(choc kolesia od kasku i jego kumpla obok nie znalazlem :/ ), chyle czola przed kolesiem ktory postrzelil mnie z 3 krokow seria przez plecy z jakiegos wzmocnionego guna i przyszedl podac reke (takie gesty sie licza).

wazne ze wszystko sie ladnie skocznylo i bylo w miare milo.

Mam nadzieje ze uczestnicy nie beda patrzec na caly zlot przez pryzmat jedynie glownego scenario ale przez calosc Smile

ADi

No ja raz miałem takiego laga (30 sek) jak strzelało do mnie parę osób podczas ostatecznej obrony hangaru (byłem po stronie obrońców) Wink

a akurat ładowałem maga bo już żadnego nie miałem...zanim usiadłem na glebie mineło te 30 sek. Za nie porozumienie serdecznie przepraszam. Smile

Choć uraziło mnie stwierdzenie "Miej choć trochę honoru" Crying or Very sad

Schmeihel

Witam Wszystkich
Przyłączam się do podziękowań,
Impreza świetna, klimat wspaniały, czułem sie tam, jakbym w Groznym mieszkał.

Ogólnie jestem bardzo zadowolony.
Dzięki Decybelowi, który ledwo chodził już pod koniec zlotu.
Dzięki całej reszcie organizatorów i Żandarmów.
Dzięki uczestnikom, za super zabawę ( w szczególności grupom które tworzyły "Armia Olsztyn", gdzie udało mi się wkręcić na stołek dowódcy polowego. )

Uwagi.
Faktycznie zasady scenariusza, mapy podziały stron itp można by omówić dzień wcześniej.
Jednak skłonny bym był na czas głównego scenariusza wyłączyć używanie pirotechniki Sad

Ci co narzekali, żę nie powalczyli bo pilnowali obozu powinni raczej rozmawiać z dowódcami swoich oddziałów. Wystarczyło by zaproponować wypuszczenie ich na front, a obozu pilnować ludzmi ze szpitala wychodzącymi.
Poza tym odniosłem wrażenie, że pomarańczowych rannych i bardziej pooklejanych na grochówce było więcej. Ale ja mam słaby wzrok. Armia Olsztyn broniła dwóch magazynów, beton-placu i domku za placem, staralismy się wykonać zadanie najlepiej jak mogliśmy. Cały czas była łączność komurkowa z Generałem "Sebą" . A na prośby o pomoc z innych odcinków frontu reagowalismy oddając im wszelkie niedobitki które sie ochoczo do naszych magazynów zchodziły. Trzy ataki były odparte, potem oberwałem trzeci raz i z okien szpitala obserwowałem czwarty atak, którego niestety mimo męstwa i poświęcenia Armia Olsztyn odeprzeć nie mogła.

A w ogóle to fajnie było Smile

Dahu

Ja powiem tak, bylo naprawde fajnie szkoda tylko ze moja zabawa w scenario skonczyla sie tak szybko ....se noge uszkodzilem i niestety musialem zejsc ;( No ale calos zlotu byla super!!!!!Tylko pogoda jakas taka do bani ... zwlaszcza w nocy .. dzieki wszystkim za milo spedzony czas ,noce przy ognisku ,marsze po wodke na "CPNA" .... nastepnym razem panowie przed zlotem walimy jakies modly ,ofiary i inne o logiczna pogode :]

wojtkiewicz

Ale pogoda była fajna - co ty chcesz Smile

Trochę ekstremalnie było ale i tak było lepiej niż by było nma odwrót(noce bezwietrzne, ciepłe ale w dzień wiatr ze śniegiem i tem koło -10 Razz

)

Mi się bardzo podobało mimo że ganiałem jako medyk tylko z bronią boczną (główna wysiadła), ale chce podziękować mojej "chroń dupie" czyli ochronie która ganiała za mną wszędzie tam gdzie byli ranni - DAST BYŁEŚ WIELKI CHOĆ TWOJA BETKA MALUTKA Razz

O:P

Karwall

A ja chcialem spotkac za przeproszeniem skurwysyna ktory wrzucil mozdziez do pokoju w ktorym stalem ja i kilka osob z GOS u chyba jeszcze ktos. Mozdziez wybuchl 1,5 metra od jednego kolegi noi troche nie milo. Jesli ta osoba to przeczyta to niech wie ze jest skonczonym idiota i zasranym tchurzem bo sie nie przyznal. Sorki za emocje ale inaczej sie nie dalo pozdrawiam wszystkich.

ADi

Byłem tego świadkiem , zresztą jak dość duża grupa ludzi. A skąd ten granacik tam wleciał , sam nie wiem. Czy to z góry czy z dołu. No ale i tak motyw nie przyjemny.

moron

" Armia Olsztyn broniła dwóch magazynów"
jesli chodzi o te 2 garaze obok rampy to chyle czola ale o ile sie orientuje to obrona tam dowodzil destroyer
ale kto tam nie dowodzil spisal sie na medal bo w dupsko dostalismy i sie musielismy 2 razy wycofac Smile

pomaranczowych bylo wiecej na zolto pooklejanych bo jak zdobywalismy ich pozycje to nie mieli szans na medyka

jesli chodzi o pirotechnike to tez bym ja wylaczyl
niechetnie wybralem sie na szturm po grochowie i mialem racje
jakis debil od was odpalil cos co wybuchlo i rozpadlo sie obok nas
oczywiscie trawa od razu sie zajela, polecialem gasic - spoko, moze niechcacy to bylo
ale jakies 2s po tym jak zgasilem i sie odwrocilem zeby wrocic na wczesniejsza pozycje polecial na mnie grad kulek...

na pewno zajbiscie sie strzelalo do zielonego ktory uwazal ze pomaranczowi zachowaja sie fair play i nie beda strzelac do kogos kto zgasil ogien i stoi odwrocony plecami na srodku placyku...

chcialbym jeszcze zwrocic uwage na to ze bardzo duzo osob nie mialo czerwonych szmatek
powinna byc jakas kontrola przed rozpoczeciem akcji bo przez to bylo duzo nieporozumien
osobicie nastepnym razem bede miec gleboko w dupie czy ktos trzyma bron do gory czy na dol - jesli trzma bron strzelam

powinien byc tez jakis limit na amunicje bo niektorzy (niestety) z zielonych walili hi-capa jednego za drugim a nie o to chyba chodzi...

Schmeihel

moron

to filarki
to byl totalny rush tam bez zadnej organizacji
nie mieliscie szans (nas bylo kilka razy wiecej) ale w dupe ostro dostalismy - obrona na medal Smile

Crandall

Tak jak pisał Karwall ktos wypalil w nas możdzież.. Przepraszam za moja rekakcje (duzo krzyku i przeklenstw) ale gdyby Saper, Tasim, lub kto kolwiek z nas stał bliżej tego wybuchu mógłby stracic noge ;/ A przynajmniej porządnie sie poparzyc;/ Ale mniejsza o to bedziemy pamietac ze jesli pyro to tylko dla odpowiedzialnych ludzi. Sami obroncy tych magazynów (chyba AMOK i Granadierzy Pruscy) widzieli ile tego mielismy i jak to wykorzystalismy (GOS + RDS a potem Olaf z posiłkami) tak by nikomu nie stała sie krzywda. Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje za swietna zabawe Very Happy

klochowicz · Dołączył: 17 Mar 2007 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Moron, zgadzam się co do tych szmat. W pewnym momencie przeprowadziliśmy szturm na pomoarańczowych (do pierwszej wieży) no i leży dwóch pomarańcowych, broń leży lufą do mnie, więc w całym tym zamieszaniu zacząłem pruć do nich serią (wystawały tylko głowy i bronie), więc bez żadnych wątpliwości zacząłem do nich pruć serią. Koleś do mnie krzyczy: "No kurwa nie widzisz, że my nie żyjemy". Nie było czasu na odpowiedź, ale jeżeli ten ktoś to przeczyta, to mu odpowiadam: "Wiesz, nie widziałem, że nie żyjesz, bo nie miałeś czerwonej szmaty!" Jeżeli chodzi o pirotechnikę, to ograniczyłbym się do mniejszych petard, chociaż i tak jest możliwość, że taka petarda wpadnie komuś do kaptura i będzie kuku. Patrząc na to trzeźwo, to te środki pirotechniczne nadawały klimatu, ale jednocześnie były niebezepieczne. Uważam, że powinny być wykluczone z budynków.

ADi

A jak to było z tym typem podczas szturmu filarków? Petarda mu wybuchła koło głowy bo ktoś jakoś lobem rzucił ją? Nic mu się nie stało? Tak byłem zalatany ,że nawet nie spytałem.

Crandall

Koło głowy wybuchła mu petarda którą on sam odpalił. Ta co nadleciała lobem koło mojej głowy nie wybuchła.

Karwall

Nie tak bylo, jeden wystrzelil do gory a rakieta zaczela wirowac, kolowac i wariowac i spadla centralnie w dol i kolega z naszego teamu dostal za uchem jednym z tych swiecacych kawalkow po wybuchu rakiety, w kilka sekund gra zostala przerwana i przyszli lekarze, nic sie nikomu nie stalo i gra zostala wznowiona.

hunter

ale było chyba coś takiego ze kolesiowi który leżał koło tego "peronu" czyli prawie na torach podczas szturmu na te dwa magazyny "(jedyna akcja w której poczułem opór pomarańczowych) Very Happy

ktoś rzucił petarde która na moich oczach wybuchła koło tego kolegi prawie przy głowie. ogólnie było super i naszczeście nic nikomu powaznego sie nie stało Razz

góral · Gość

gobel

Góral - tak samo zieloni mogą napisać o pomarańczowych Smile

Ja sam byłem świadkiem wielu niewyobrażalnych przewałów obrońców, ale kłótnie nic tu nie dadzą, gdyż fakt jest jeden - obu stronom zdarzały się wpadki. Licytowanie się, która strona wiodła w tej kwestii prym po prostu nie ma sensu, bo nie byliśmy w stanie ogarnąć choćby połowy pola walki.
Jak dla mnie grało się świetnie - oberwałem wiele razy i oczekiwanie na medyka również stanowiło emocjonującą część rozgrywki, a Ci, którzy świadomie pozbawili się tego doświadczenia mogą jedynie żałować :]

Połczyn

Heh najczęsciej trudno było udawać że sie nie dostało ;P takie były akcje:D LEpiej sie przyznac zamiast dostać kolejną seryjke... a co do medyków to według mnie było ich za mało i byli żle rozdzieleni między poszczególnymi oddziałami;)

Rzuf

my w zwiadzie na 24 osob mielismy jednego medyka - jakos dawalo rade... a transport rannego pod obstrzalem do medyka daje niezla adrenalinke Wink

i transport mamu tu na mysli targanie go przy minimalnej wspolpracy targanego a nie chwyt za ubranie i bieg z nim :>

Połczyn

heheh ;P ja nie miałem przyjemności nikogo tergać ani być targanym (moze za rok tego doświadcze) bo w moim oddziale przynajmniej tak mi sie wydaje nie było medyka ... mnie i miecia Uleczył medyk pomarańczowych;D

moron

byles zielony a uleczyl cie pomaranczowy? Neutral

ja mialem fajna akcje jak podczas odwrotu z garazy zaliczylem glebe na kamienie (bogu dzieki za nakolanniki)
wialem przedostatni - oslanial nas dowodca
jak zobaczyl ze padam wzia mnie za cos na placach i do gory rzucil
akcja super byla xD
po raz kolejny gratuluje tamtej obrony pomaranczowym Smile

Połczyn

;P NOM< ale z tego co słtyszałem to to nie był jedyny przypadek współpracy pomarańcz _ zielen;) No ale wkońcu medycy składali tą przysiege hipokratesa Wink

pomaranczowi mieli naprawde dobrą obronę ostatniego budynku nikt nie mógł do nich podejsc:D

moron

no wiesz ich bylo jak by to powiedziec...
...duzo?

ale o tym ze medycy leczyli wroga to pierwsze slysze Very Happy

dobre xD

Połczyn

;p nooo sporo ... Smile

Ale z tymi medykami to było dobre bo gdyby nie oni to bym sie na naszego nigdy nie doczekał Very Happy

ten szpital był za daleko jak dla mnie, pozatym miałem osłaniać tyły przez pewien czas a okazało sie że przedem,ną łażą nasi żołnierze:) wieć praktycznie prawie cały scenariusz przeleżałem;P

Tathagata

Zdarzały się przypadki uleczenia pomarańczowych przez medyka zielonych.
Ale faktycznie medyków było za mało.
Nasz mały 6 osobowy oddział nie miał medyka i z początku przymykaliśmy się chyłkiem po całym terenie, posyłaliśmy seryjkę i w nogi, takie tam podchody...
A terminatorstwo, zdarzało się ale druga czy trzecia seryjka raczej przemawiało do rozumu. Dobrze że nie było brania jeńców, bo bym przesiedział jakiś czas w wiezieniu, kiedy pomarańczowi mnie otoczyli, zdjęli kilku z nas i zajęli teren bez szans na medyka. Przynajmniej zobaczyłem jak przynoszą do szpitala ufo-czki i ich pojazd.

ADi

Spotkałem tego medyka u nas w bazie (pomarańczowej) i mówił , że leczył każdego ale i tak zieloni jak go widzieli podczas leczenia to i tak strzelali. Chłopak miał przesrane... Wink

Połczyn

hehe Ja nie strzelałem w takiej sytuacji skoro mi pomógł to czemu mam do niego walić;P

hunter

szkoda ze nikt ni wspomniał na początku scenariusza o konwencji genewskiej Razz

wtedy nie było by nie porozumien bo wiadomo by było ze do medyków sie nie strzela i ze medyk powinien leczyc wroga Cool

po zniszczeniu obu wiez było cos takiego ze jeden medyk pomarańczowych dość sie bulwersował o coś i krzyczał ze leczył jednych i drugich a mu tak odpłacają;] niestety nie wiem o co mu chodziło Wink

moron

ja pierwszy raz tutaj usluszalem ze medycy leczyli obie strony...
ale i tak jak sie widzi pomaranczowa opaske i bron w reku to wiadomo ze sie najpierw naciska spust a potem mysli... Sad

Karwall

Przed rozpoczeciem scenariusza Decybel zadal pytanie o przestrzeganiu konwencji genewskiej (chodz bardziej tu powinno pasc pytanie o konwencje Haska ale to tak na marginesie Very Happy

) to tlum mial podzielone zdanie, wiec Decybel powiedzial ze robmy jak uwazamy.

Troll

e tam konwencje... nastepnym razem nie przestrzegamy żadnych konwencji i dopuszczamy jeńców - pierwszy zaczynam polowac na jakąś koleżankę Razz

[żarcik]

Moron - w ASG najpierw myślisz, potem patrzysz w co celujesz a dopiero na końcu strzelasz - chyba żeś terminator...

Gość

Dokładnie, Karwall ma rację - też to usłyszałem. Ja osobiście nie strzelałem do medyków, ale nie dziwię się, jeśli ktoś robił odwrotnie - w końcu medyk to spore udogodnienie dla przeciwnika Smile

Fajnie że niektórzy leczyli obie strony, pogratulować im pomysłu!

gobel

To powyżej to moje Smile

BTW Troll, co ma namysł przed strzałem do terminatorstwa? Ja nie widzę związku, ale być może się mylę.

Troll

sorry, może za daleko posunięty skrót myslowy Smile

terminator - nie mysli tylkoo nawala
"normalny" gracz - patrzy i stara się nie zrobic przeciwnikowi prawdziwej krzywdy i dopiero strzela...
...ale to mój punkt widzenia, możecie się z nim nie zgadzac Smile

moron

"Moron - w ASG najpierw myślisz, potem patrzysz w co celujesz a dopiero na końcu strzelasz - chyba żeś terminator..."

drogi troliku wiesz ze terminatorem nie jestem Smile

proponuje ci jeszcze raz przeczytac mojego posta a dokladniej:
"jak sie widzi pomaranczowa opaske i bron w reku to..."

mam czekac az ktos bedzie do mnie strzelal?
skoro ktos nie jest ze mna i ma bron to znaczy ze trzeba strzelac
jak bym zobaczyl goscia z tasma zamiast karabinu to bym raczej nie strzelal...